Oleska Gazeta Powiatowa
Olesno, Lasowice Wlk, Dobrodzień, Praszka
Gorzów Śląski, Radłów, Rudniki, Zębowice
Zwierzęta ziemi oleskiej
Rozpoczynamy cykl publikacji poświęcony naszym współmieszkańcom - zwierzętom zamieszkującym ziemię oleską. Autor cyklu, Andrzej Faliński, powiedział nam, że jeżeli jego artykuły sprawią, że Czytelnicy będą przyglądać się przyrodzie z większą niż dotychczas życzliwością i szacunkiem, to cel zostanie osiągnięty. Ilustracją tekstów będą reprodukcje znaczków pocztowych ze zbiorów Autora.
Bobry (rezerwat "Smolnik")
I.
O bobrach napisano wiele książek, nakręcono sporo filmów. Bobry interesowały człowieka głównie jako zwierzęta łowne ze względu na cenne futra, specyfik zwany "strojem bobrowym" i smaczny ogon. Bobry od wieków podlegały regulowanej ochronie i licznie występowały na terenie całej Europy. Jednak w połowie XIX w. bobry wytępiono tak skutecznie, że znajdowano je w nielicznych ostojach. W Polsce zachowały się jedynie na jeziorem Wigry i w dopływach Czarnej Hańczy. Dopiero sto lat później dzięki staraniom naukowców rozpoczęto reintrodukcję czyli powtórne zasiedlanie bobrów. Najszybciej zasiedlono bobry europejskie na teren Szwecji, a z niej do innych krajów, również do Polski. Zaś bobry kanadyjskie osiedlono w Finlandii i jednorazowo w Polsce - dokładnie 6 par w 1948 r. sprowadzono z ZSRR i wpuszczono do rzeki Pasłęki. Obecnie w Polsce istnieje 1500 żeremi bobrowych rozrzuconych w różnych częściach kraju, najliczniej na Suwalszczyźnie.
Bobry są największymi gryzoniami w Europie, prowadzą wodno-lądowy tryb życia. Długość ciała bez ogona do 1 m, waga 25-30 kg. Ogon duży, płaski, długość 40 cm, zwany pluskiem, pokryty łuskami. Duże, mocne zęby siekacze - zwane strugami. Sierść bardzo gęsta, brunatna do czarnej. Doskonale pływają i nurkują. Pod wodą wytrzymują do 10 minut. Bardzo ostrożne i płochliwe prowadzą głównie nocny tryb życia, jednak nie płoszone są aktywne i w dzień. Mają dobry węch i słuch a słaby wzrok.
Bobry to roślinożercy. W lecie zjadają rośliny i pędy wodne, zimą zmuszone są zjadać korę i gałązki drzew. Aby dostać się do smacznych gałęzi w koronach, ścinają bardzo sprawnie całe drzewa. Na ścięcie jednej brzozy o średnicy 20 cm bóbr potrzebuje jednej nocy. Ich ulubionymi gatunkami drzew są wierzby, osiki, topole, brzozy, czasem jesiony.
Żyją w grupach rodzinnych, zajmując określone warunkami drzewostanu terytorium długości 0,5 do 2.5 km linii brzegowej. Młode rodzą się w liczbie 2-3 w kwietniu i maju i po 30 dniach już pływają, po 8 tygodniach stają się samodzielne, lecz do 3. roku życia są z rodzicami. Przy wysokich brzegach kopią nory z wyjściem pod wodą. Na terenach płaskich budują domy na wodzie zwane żeremiami, wysokości 2-2,5 m. Mają doskonały zmysł inżynierski i synoptyczny. Budują liczne tamy i groble, przewidując lata suche. Ich domy mają liczne piętra, kanały wentylacyjne, izolację termiczną, zapewniającą klimatyzację. Krainami bobrów są wolno płynące śródleśne strumienie, rzeczki, bagniste doliny leśne porośnięte drzewostanem. Bobry robią duże zapasy gałęzi na zimę, gdyż nie zasypiają.
Skutki działalności bobrów są widoczne i trwałe, mają duże znaczenie przyrodnicze i gospodarcze. Zmiany hydrologiczne powodują zmiany w świecie roślinnym i zwierzęcym. Wiele zwierząt i roślin ujawnia swoją obecność, zmienia się przybrzeżny drzewostan.
II.
Od najmłodszych lat włóczyłem się po różnych wodach Polski, gnany nieprzepartą pasją poznawania przyrody. Dodatkowym motywem tych wędrówek było wędkarstwo. Pierwszego i jedynego bobra udało mi się zobaczyć w Jeziorze Błotnym koło Sławy. Na mój widok kłapnął ogonem, znikając pod wodą, i tyle go widziałem. Natomiast ślady działalności bobrów widywałem często na Warmii, Mazurach i na Ziemi Lubuskiej. Nigdy jednak nie przypuszczałem, że dane mi będzie obcować z bobrami tuż, tuż - 13 kilometrów od Olesna! Mam na myśli uroczy rezerwat przyrody "Smolnik" w Szumiradzie, który jest dzisiaj ostoją bobrów.
Wiosną 1997 r. kolega pokazał mi pierwszą ściętą w charakterystyczny stożek brzózkę. Wówczas poróżniłem się z kolegami, nie dając wiary w istnienie bobrów. Skontaktowałem się z leśnikami i ... musiałem przeprosić kolegów - mieli rację. Wiejskie nadleśnictwo osiedliło cztery rodziny bobrów do rzeczki Dobra, będącej dopływem Budkowiczanki. Dzisiaj ślady bytności bobrów są zdumiewające.
Zachęcam Czytelników do sobotnio-niedzielnych pieszych wycieczek śladami bobrów. Polecam spacer ścieżką wędkarską na brzegiem stawu, zaczynając od drogi za domem socjalnym i dalej, brzegiem bagnistej, rozległej doliny rzeczki Dobra, wpadającej do stawu. Zwracajcie uwagę na przybrzeżne drzewa i ich gatunki. Wypatrujcie żeremi oraz śladów jam ziemnych. Zachowujcie się cicho i uważnie - może zobaczycie coś więcej. Zimowy spokój jest pozorny - wokół tętni życie. Woda powyżej stawu nigdy nie zamarza - to jest właśnie kraina bobrów, i nie tylko - ale to już temat na inną opowieść. Policzcie ścięte przez bobry drzewa i przyjdźcie tutaj za rok, porównując, jak się rozrosły i rozkrzewiły.
I powiedzcie mi, po co i dlaczego, u licha, nasze kochane boberki ścinają obecnie dąb!? O tym literatura milczy i ja też nie wiem, lecz myślę, że się dowiem i o tym napiszę.
Andrzej Faliński, il. ze zbiorów Autora.

Literatura: Josef Reichholf: Leksykon przyrodniczy - ssaki. Warszawa, 1996, s. 80-82: Bóbr europejski; A. Haber: Zoologia dla techników leśnych. Warszawa, 1984, s. 438-440: Bobrowate.